Choineczka dupeczka!

Czy można odwołać Święta? Ja poproszę. Tak,tak, nie róbcie oburzonych min... Zresztą, jak chcecie, to róbcie. Każdy na co ma ochotę. Ja Święta odwołuję. Bo nie rozumiem. Bo nie chcę. Bo nie mam ochoty ani siły. Nie, bo nie!

Nagle świat oszalał, cieszmy się i radujmy. Merry Christmas! Choineczka, bombeczka, dupeczka... Jesteśmy w cudnej gotowości dawania, pojednań, jednoczenia się przy świątecznym stole, pustego talerza dla niespodziewanego wędrowcy. Wiecie gdzie wędrowiec ma ten talerz? No właśnie, tam, tam.
Niechaj lud świętuje, nie wzbraniam. Ale dlaczego w każdym innym czasie tak się nie staramy. Co z tego, że wigilia? To w inne dni pojednania nam nie trzeba? Zaprosić, ba, nie mówię o bezdomnym, znajomego, który ciepłej herbaty i milczenia potrzebuje. Albo pytania: Co jest? Nawet nie rady, zainteresowania ludzkiego.
Ostatnio dużo złych rzeczy od tychże ludzkich ludzi mnie spotkało. Pewnie niektórzy się cieszą, słyszałam i pozdrawiam.
Dlatego wybaczcie, karpia nie jadam, z choinki wyrosłam, prezenty mogę kupić sobie sama, bo z Mikołaja też niezły ananas. A pojednanie powinno trwać cały rok, nie tylko w Święta. Sobie oraz wszystkim życzę refleksji i odrobiny empatii.
P.S. Choinka jest koleżanki. Dobra z niej kobieta i użyczyła zdjęcia😘💕

Komentarze

  1. Dodam ze w swieta uslyszalam od pewnego pana " najlepsze prezenty ukryte sa w sercu" pomagal choinke ubierac gdzie po tygodniu zostawil mnie dla bylej... ah coz to byly za "cudowne" Święta... prezent również...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Noworoczne postanowienia 💩

Jesienne inspiracje

Ekshibicjonistka