Dlaczego strach się mnie bać 😱😈

Brat nr 1 dokładnie opisał miejsce złożenia owych materiałów naukowych. Mam swoją teorię na temat ich tajemniczego zniknięcia. Przypuszczam, że obecny rząd dowiedział się o wybranym przeze mnie kierunku studiów. Chcieli mi zrobić pod górkę i zlecili swoim PiSłannikom ukrycie cennych pomocy. Nie na rękę im kolejna dziennikarka, na domiar nieszczęścia wiekowa trochę i z niewyparzonym piórem (że o języku już nie wspomnę). Prezes się boi blondynek, które nie boją się niczego. Nie dziwię mu się zresztą.


Pamiętam taką domówkę sprzed paru ładnych lat. Było naprawdę kulturalnie, ale sąsiad X pozazdrościł (są tacy ludzie, co nawet gości w sobotę Ci będą zazdrościć, ale jakbyś tych gości mu tak z dobrego serca oddała, to by Ci skurczybyk spokojnego wieczoru zazdrościł - skąd się takie ciężkie przypadki biorą... - z wiecznego niezadowolenia). I ten X wezwał policję, bo taki był nieszczęśliwy, że u mnie fajne towarzystwo siedzi. Policja weszła, zdziwieni, pięć dziewcząt sobie przy winku ożywioną dyskusję prowadzi, żadnej burdy. Ale X mówił przez telefon, że okrutnie palimy i fajkami czuć aż u niego na salonach. Nawiasem mówiąc X sam ćmił jak lokomotywa. Panowie policjanci rzeczą spokojnym tonem: Przykro nam, mandacik  musimy dać. A dopiero jak mnie się na te słowa przykro zrobiło. Odpowiadam równie spokojnie wysuwając ręce wprzód: Zamiast tego proszę mnie aresztować... Nie chcieli. Bali się. Mandatu też nie dostałam.

Nie dziwię się więc, że rząd miał obowiązek zareagować. Też się mnie boi. Ale nie udało się. Jestem studentką II roku i stażystką w gazecie, która nie ma dobrych notowań u partii rządzącej 😋


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Noworoczne postanowienia 💩

Jesienne inspiracje

Ekshibicjonistka